15 kwietnia jest obchodzony Światowy Dzień Trzeźwości. Warto zastanowić się, dlaczego tak duża populacja ludzi z przyjemnością wprowadza się w stan upojenia alkoholowego, w którym tracą nad sobą kontrolę? Oraz jak rozpoznać moment, w którym można jeszcze pomóc osobom bez leczenia specjalistycznego?

Alkoholizm to niewątpliwie bardzo zindywidualizowana przypadłość, którą nie można się zarazić, ale można stać się podatnym na jej wpływ. Problem dotyczy nie tylko naszego zdrowia, ale również zdrowia i bezpieczeństwa otaczających nas ludzi. Bardzo wiele zagrożeń może nas spotkać podczas kontaktu z ludźmi pod wpływem. Otóż dlatego, że alkoholizm jest jednym z popularniejszych uzależnień, jakie trawi ludzi od wieków, a także głównym źródłem patologii społecznych, przemocy, przestępstw na tle seksualnym, agresji, pobić, wypadków itp.

Spróbujmy być trzeźwi, dla samych siebie, zmierzmy się ze swoim piciem i sprawdźmy, czy potrafimy sobie odmówić. Zadajmy sobie kilka pytań:

- czy czuje się nieszczęśliwy/a bez wypicia alkoholu?
- czy z powodu picia mam problemy finansowe?
- czy z powodu picia nie żyję tak jakbym chciał/a.?
- czy skrzywdziłem/am kogoś będąc pijanym?
- czy spowodowałem/am wypadek będąc nietrzeźwym?
- czy zrujnowałem/am sobie małżeństwo lub bliski związek z powodu picia?
- czy picie zrujnowało mi zdrowie?

Jeśli odpowiedzi „tak” przeważają w powyższych pytaniach to warto przyjrzeć się swojemu stylowi używania alkoholu oraz nieprzyjemnym konsekwencjom. Jeśli wszystkie odpowiedzi są na „tak” to czas rozważyć podjęcie terapii uzależnienia od alkoholu.